🕺 Reklama Nie Interesuja Mnie

Tłumaczenia w kontekście hasła "coś mnie interesuje" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jestem bardzo spostrzegawczy, kiedy coś mnie interesuje.
Arkadiusz Milik strzelił dwie bramki w czwartkowym spotkaniu Olympique Marsylii z Karabachem Agdam (3:1). Jorge Sampaoli zdjął polskiego napastnika w drugiej połowie meczu, co go bardzo sfrustrowało. Trener OM skomentował zachowanie Milika na konferencji prasowej. Musiał zejść z boiska Arkadiusz Milik jest ostatnio w świetnej formie. Polski napastnik zanotował 12 trafień w ostatnich 11 spotkaniach. Mimo to Jorge Sampaoli nie ma do niego pełnego przekonania. Argentyńczyk postanowił oszczędzić Milika po tym, jak strzelił dwie bramki w meczu z Karabachem. Polak zszedł z boiska w 68. minucie, co go wyraźnie poirytowało. Jeden z kibiców nagrał reakcje byłego napastnika Napoli. Trener nie widział niezadowolenia Temat frustracji Milika został przywołany na pomeczowej konferencji prasowej. Jorge Sampaoli odniósł się do wspomnianej sytuacji, twierdząc, że nie widział gestów polskiego napastnika. – Nie widziałem tych gestów. Interesują mnie minuty, które rozgrywa, zwłaszcza że w niedzielę czeka nas kolejne spotkanie. Moje relacje z nim są takie same, jak z innymi zawodnikami – powiedział trener OM na pomeczowej konferencji prasowej. Źródło: TVP Sport About Latest Posts
  1. Едо а
  2. Езетоηቃሽሀ иրаслиպፃ
    1. Крիጭ ψևвру
    2. Րык ащեдоኪ
Świętowaniem nie jest jednak zainteresowany Krzysztof Cugowski, współzałożyciel grupy i jej wieloletni wokalista, którego głos słychać na kilkunastu płytach zespołu. – Mnie to w ogóle nie interesuje, Budka Suflera nie istnieje – stwierdził stanowczo Cugowski w rozmowie z dziennikiem "Fakt".
Od pewnego czasu w zachodnich mediach pojawiają się pogłoski, że Putin jest poważnie chory, a być może nawet choroba, na którą cierpi jest śmiertelna. - Nie wiem co jest Władimirowi Putinowi. Sądzę, że jest poważnie chory, ale to bardziej skomplikowana choroba niż ta, o której się mówi. To choroba braku szacunku do naszych obywateli, choroba zadawania tortur naszemu krajowi - powiedział Zełenski w rozmowie z NBC. Czytaj więcej - I nie chodzi tu o jedną osobę. Wiele osób wokół prezydenta Federacji Rosyjskiej jest chorych na to samo. Nadmierne ambicje, niezrozumienie i brak szacunku prawa międzynarodowego, ludzkiego życia. Dla nich to jest nic. Choroba jest groźna dla naszego państwa. Reszta to plotki, które mnie nie interesują - dodał ukraiński prezydent. Zełenski mówił też, że Rosja mówi o "nazizmie" na Ukrainie, aby dokonać demonizacji ukraińskiego państwa. - Oni manifestują nazizm w tych cierpieniach, w zbrodniach, które popełniają - podkreślił. Członkowie mojej rodziny byli torturowani przez nazistów w czasie II wojny światowej Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy - Rosjanie wiedzą, że członkowie mojej rodziny byli torturowani przez nazistów w czasie II wojny światowej. Mamy znacznie niższy poziom antysemityzmu w kraju w porównaniu z większością państw - dodał Zełenski. - Usprawiedliwiają swoje własne zbrodnie - podsumował Zełenski odnosząc się do oskarżeń o nazizm pod adresem Ukrainy.
Nie interere oznacza nie interesuje mnie, nie interesuj się.. Definicja – co to znaczy nie interere. Słowa nie interere mają dwa znaczenia. Wyrażenie może być użyte zarówno wtedy, gdy chcemy powiedzieć, że coś nas nie interesuje, nie obchodzi, jak również wtedy, gdy chcemy powiedzieć wścibskiemu rozmówcy, by nie interesował się naszymi sprawami. -„Super Express”: Słychać głosy, że przedstawienie wniosków z raportu Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej może przekonać tylko twardy elektorat PiS. Zgadza się pan z tą opinią? Jakub Majmurek: Narracja smoleńska pozwala PiS skonsolidować twardy elektorat a z drugiej strony przypomnieć o sobie prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. W pewnym momencie politykę zaczęli prowadzić premier z prezydentem. Kaczyński przypomniał o sobie przy okazji wyjazdu do Kijowa i propozycji misji pokojowej NATO, która umarła zanim ktoś potraktował ją poważnie. Zwolennicy teorii o zamachu w Smoleńsku twierdzą, że prezydent Rosji Władimir Putin, który dokonuje zbrodni na Ukrainie mógł być zdolny także do tego, aby zabić polską elitę polityczną 10 kwietnia 2010 roku. Czy teza Macierewicza umacnia Polaków w przekonaniu, że Putin to osoba, która nie cofnie się przed niczym? Sytuacja na Ukrainie sprawia, że wiele osób faktycznie zadaje sobie pytanie, czy Putin byłby zdolny do tego, aby zabić Lecha Kaczyńskiego? Wiemy, że prezydent Rosji jest zbrodniarzem wojennym, który jest w stanie zabijać by osiągnąć polityczne cele. Dlatego można pomyśleć, że teza dotycząca tego, iż Putin byłby zdolny zabić prezydenta nie wydaje się nieprawdopodobna. Ekspert MASAKRUJE Macierewicza i jego raport. Przypomniał bardzo niewygodne fakty Jest też druga strona medalu. Wile osób twierdzi, że konferencje, na których podkomisja Macierewicza prezentuje swoje wnioski nie mają sensu. Ludzie mogą być zmęczeni? Wiele osób ma w tej chwili inne sprawy na głowie. Drożyzna, rosnące koszty życia, problemy mieszkaniowe związane z coraz droższymi nieruchomościami oraz obecność uchodźców z Ukrainy sprawia, iż temat raportu smoleńskiego jest dla społeczeństwa ostatnią rzeczną, która ich interesuje. Express Biedrzyckiej (gen. Waldemar Skrzypczak, Maciej Lasek, Mirosław Oczkoś) Sedno Sprawy: Michał Woś Sonda Czy prezydent Opola podjął dobrą decyzję o nieuruchamianiu syren alarmowych? Tłumaczenia w kontekście hasła "nie interesuje mnie to" z polskiego na francuski od Reverso Context: mnie to nie interesuje, to mnie nie interesuje
PromujOdświeżPrywatneModel: Pozostałe ChevroletRok produkcji: 1996 Poj. silnika: 4 300 cm³Moc silnika: 193 KMPaliwo: BenzynaTyp nadwozia: PickupPrzebieg: 220 000 kmKolor: BiałyStan techniczny: NieuszkodzonySkrzynia biegów: AutomatycznaKraj pochodzenia: SzwecjaOpisChevrolet S10 193hk 4x4 Stuki w silniku Nie interesuja mnie zadne zamiany Mozliwosc transportu za dodatkowa oplataRozmowy na OLX właśnie stały się i odbieraj wiadomości w czasie rzeczywistym. Teraz masz również dostęp do historii rozmowy.
Tłumaczenia w kontekście hasła "to ich nie interesuje" z polskiego na angielski od Reverso Context: Mówią że to ich nie interesuje nie podpisują umów. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Długie nogi u kobiety nie są zaletą, ale felerem Rozmowa z Franciszkiem Starowieyskim – urodził się w 1930 r. w Krakowie w rodzinie ziemiańskiej. W 1952 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest twórcą ponad 2000 rysunków i obrazów, 300 plakatów, kilkuset ilustracji i 50 scenografii. W 1980 r. „wynalazł” Teatr Rysowania (dotychczas zrealizował 25 spektakli w Polsce i na świecie). Uczestniczył w wielu ważnych wystawach krajowych i międzynarodowych, zdobywając prestiżowe nagrody. Jest profesorem Europejskiej Akademii Sztuki. – W dziedzinie sztuk plastycznych jest pan niekwestionowaną wielkością. Jaki jest pana największy sukces? – Żadnych prawdziwych sukcesów nie osiągałem, bo byłem zbyt leniwy, by wykorzystać całkowicie swoje możliwości. Niczego tak naprawdę nie doprowadziłem do końca. Nie doznawałem takiego zadowolenia, kiedy człowiek wie, że zrobił coś na maksimum swoich możliwości i choć nie może ruszyć nogą ani ręką ze zmęczenia, jest szczęśliwy, bo wie, że coś mu wyszło. Wiele rzeczy znakomicie zaczynam, a kończę nie tak, jak powinienem. I stąd dziesiątki niedokończonych świetnych pomysłów. Mogę się jednak czymś pochwalić, choć nie są to rzeczy z mojej dziedziny. Kiedyś, wiele lat temu, zrobiłem w telewizji opracowanie muzyczne do sztuki “Gasnący płomień”, naturalnie pomagał mi fachowiec. Nie znając ani jednej nuty, skroiłem kwintet fortepianowy Schumanna. Efekt był niesamowity. Chciałbym umieć grać. Potrafię godzinami siedzieć przy fortepianie i słuchać dźwięków, naciskając klawisze, słuchać tego, co jest harmonijne, i zastanawiać się nad istotą harmonii. – Skąd się bierze to pana zainteresowanie harmonią? – Harmonia powinna być dążeniem twórców i rządzących. Powtarzam dziesiątki razy cytat z Apollinaire’a: -“Harmonio! Jesteś mą słodyczą”. To piękne słowa. Niestety, żyjemy dziś na nieprawdopodobnej prowincji estetycznej. Cywilizacja zabiła wrażliwość ludzi. Nawet najbardziej niezdarne i prymitywne przedmioty z XVII czy XVIII wieku zawsze mają jakąś harmonię. XIX-wieczny młynek do mięsa ma swoją harmonię, a dzisiejsza maszynka do mięsa mimo wysiłków projektantów tej harmonii nie ma. – Nad czym właściwie pan ubolewa? – Nie rozumie pani? Artyści zapomnieli o stylu. Stali się niewolnikami komputerów. n Powiedział pan kiedyś: “Zawsze czułem się wolny, jako człowiek i jako artysta”. Do czego właściwie artyście potrzebne jest poczucie wolności? Z lekcji historii przecież wiadomo, że w niewoli powstawało najwięcej dzieł wybitnych. Z bezsilności, z rozpaczy, z protestu… – Tyle samo znakomitych dzieł powstało dla pieniędzy, tyle samo z miłości, tyle samo z zachwytu światem. Wszystkie powody są możliwe. Również rozpacz z powodu braku wolności. Ale prawdziwa wolność jest we mnie. Jest moim stanem wewnętrznym. W tych ramach mogę sobie pozwolić na wszystko. – Także na prowokacje? – Nigdy nie zamierzałem nikogo prowokować. – Przypominam sobie, że kiedyś wystąpił pan w telewizji niekompletnie ubrany. To przecież była prowokacja. – Nic podobnego. Nagość jest strojem ceremonialnym, o czym wszyscy zapominają. Przed programem o Salvadorze Dalim poprosiłem scenografa o wielką, czerwoną pelerynę, która włóczyłaby się po ziemi. Przed audycją w pustym studiu naładowałem sobie mięśnie. Podczas nagrania stałem otulony w pelerynę i słuchałem, jak intelektualiści odsądzają od czci i wiary sztukę Salvadora Dalego. W pewnym momencie zrzuciłem pelerynę i w stroju ceremonialnym powiedziałem: “Zawsze karły będą występowały przeciwko wielkim”. Redaktorka od razu podskoczyła: “Niech pan założy majteczki, bo tego nie puszczą na antenę”. Zrobił się szum. – A pan był zadowolony z siebie? – Pewnie. Jeśli chcę dotrzeć do ludzi z czymś ważnym, muszę ich przede wszystkim zainteresować. Zmusić do uwagi. Występując w telewizji, zwykle jestem usadzany przy stoliku. Aby zrobić wrażenie, wymyślam sobie scenografię. Idę do rekwizytora i proszę o czaszkę słonia lub armatę. Ludzie zawsze oczekują od artysty czegoś niezwykłego. Jedno jest pewne: nigdy nie chciałem robić prowokacji, nie chciałem bulwersować. – Jednak cieszy się pan opinią wielkiego oryginała i skandalisty. Czym zasłużył pan sobie na to? – Mam na sumieniu różne wyczyny towarzyskie. Jeden z pierwszych popełniłem jeszcze w czasach stalinowskich na przyjęciu dla byłych ziemian u mojego stryja Ludwika, który chciał mnie wprowadzić w wielki świat. Zazwyczaj chodziłem w dżinsach i kurtce kanalarza, ale – choć bezdomny – w szafie u któregoś z przyjaciół zawsze miałem smoking i żakiet na specjalne uroczystości oraz białe koszule, które sam krochmaliłem. Na tym przyjęciu zjawiłem się ubrany w nienaganny żakiet z jasną kamizelką i dobrym krawatem, plus spodnie w paski. Stryj pościągał wielkie postaci ze świata arystokracji. Wszyscy byli w znakomitych, lecz mocno już powycieranych, przedwojennych garniturach. Ktoś nagle powiedział: „Coś tu piekłem śmierdzi”. Odwróciłem się tyłem i wtedy goście stryja ujrzeli mój wspaniały diabelski ogon, który zrobiłem z przypadkowo znalezionych, mocno nasmołowanych izolacji kabli elektrycznych, które przyprawiłem do spodni pod żakietem. – Musiał pan zrobić na zebranych niemałe wrażenie. – Owszem. Po tym “wejściu” w wielki świat przygotowywałem różne warianty na różne okazje. Pierwszego dziennikarza zagranicznego, który robił ze mną wywiad, przywitałem w domu kompletnie nago z próbnymi odbitkami wielkich czcionek na całym ciele. Był przerażony. – Pana telewizyjne wypowiedzi mają często charakter prowokacji. – Ależ ja mówię w oczywisty sposób o najprostszych rzeczach. Zaproszono mnie kiedyś do programu o purytanizmie. Dokoła siedzi banda profesorów i tak chrzanią, że nie jestem w stanie włączyć się do rozmowy. W pewnym momencie zwracam się z imperatywem w głosie do pani siedzącej obok: “Tak! Purytanizm jest rzeczą powszechną. Może pani piersi pokazać?”. I proszę sobie wyobrazić, że ta pani bez chwili wahania pokazała piersi, a potem się przeraziła tego. To nie była prowokacja, tylko sprowadzenie rozmowy do właściwego poziomu. – Jaki jest pana ideał kobiety? – Każda, byle była harmonijna. Winna mieć nawet jakiś defekt. Pojęcie piękna jest względne, jeśli się patrzy na każdą rzecz z osobna. Ja szukam w kobiecie czegoś zaskakującego. Niespodzianka jest największym walorem. Naturalnie w ramach harmonii. Każdy wielki okres w sztuce miał swoje kobiety. Na przykład secesja lubowała się w kobietach o płaskich biodrach i nadmiernie cienkich łydkach. Dziś ideałem jest Claudia Schiffer. Nie ma tolerancji dla jakiegokolwiek innego typu. – Pan nie maluje chudych kobiet z długimi nogami. Dlaczego? – Bo długie nogi są felerem u kobiety, nie zaletą. Jest to wyprostowanie szyjki kości udowej, które daje fatalny rysunek pośladków. A chude? Owszem, zdarzało się, że pozowały mi chude. Natomiast nigdy nie używam monstrów, bo monstra mnie nie interesują. W kobietach, które maluję, jest nie jeden, a sto walorów. Trudno je wymienić. Każda waga, każdy wiek, każdy rodzaj ma swoje walory. Ale nie filozofujmy. Filozofia służy do zabawy, a nie do określania świata. – Kiedy namalował pan pierwszy obraz nagiej kobiety? – Akty robiłem zawsze. To był obowiązek na uczelni. A pierwsze obrazy to patetyczne sceny z burdeli. Jako podrostek chodziłem oglądać panią Zosię. Pani Zosia uprawiała najstarszą profesję świata. Stała w nocy pod Sukiennicami we wspaniałym futrze, które przed grupą chłopców za pięć złotych rozchylała. Futro zapisała jej w testamencie pewna godna matrona. Wszyscy się oburzyli, a ona powiedziała: “W tym zawodzie nie można marznąć”. Uznała, że choć Zosia jest k…, to jednak pochodzi z dobrej, ziemiańskiej rodziny i musi mieć eleganckie futro. Lubię opowiadać takie lekkie, łatwe i przyjemne historyjki. – Pochodzi pan z ziemiańskiej rodziny z tradycjami. Co wyniósł pan z domu rodzinnego? – Wszelkie reguły, które są potrzebne do życia, plus znajomość historii, świadomość czasu minionego i znajomość języków. Tam został utrwalony pewien ład zdobywania wiedzy. Pamiętam, że pewnego razu siedzieliśmy z braćmi nad książkami i nagle nasza matka powiedziała: “Słuchajcie chłopcy, mnie nie obchodzi, czy się uczycie języków, czy się nie uczycie, ale dżentelmen zna niemiecki, angielski, francuski i oczywiście łacinę’. No i wszyscy trzej znamy te języki. – Czy wychowywano pana surowo? – Jeśli coś przeskrobałem, kary oczywiście były. Przypominam sobie, że kiedyś było u nas przyjęcie w piękny, letni dzień na wielkim tarasie, na tyłach dworu. W ramach głupich pytań do dzieci ktoś nagle zagadnął mnie: -Co teraz porabiasz, Franku?”. Poleciałem do dziecinnego pokoju i przyniosłem konstrukcję z beleczek, listew i gwoździ. Robiłem ją w garażu, gdzie nasz szofer, naprawiając samochód, wśród słów “karburator”, “kardan”, “wał korbowy” co drugie słowo mówił: “k…’. Przyswoiłem sobie to słowo jako syntezę techniki samochodowej. Więc kiedy pokazywałem naszym gościom tę konstrukcję, strasznie dumny z siebie zakomunikowałem: “A to jest k…”. Ojciec krzyknął groźnie: “Franek, do chlewa!”. Służący zaniósł mnie do chlewa, którego ostatnia przegroda wypełniona była śmierdzącą gnojówką. Na środku stał wielki kamień. Służący położył deskę, postawił mnie na kamieniu, potem zabrał deskę i poszedł. Stałem na tym kamieniu w ślicznym wizytowym ubranku, w białych podkolanówkach i myślałem: “Ja pokazuję dzieło mojego życia, a ze mnie robi się jakiegoś zbrodniarza. Dlaczego?”. Z determinacją przebrnąłem sięgającą mi po kolana gnojówkę, cały śmierdzący poszedłem na taras i z wyrzutem zawołałem: “Tatusiu, to była wielka niesprawiedliwość”. Wszyscy wybuchnęli śmiechem, bo zrozumieli, że ja nie wiedziałem, za co spotkała mnie ta kara. – Tęskni pan za krainą swojego dzieciństwa? – Moje dzieciństwo to było po znawanie natury. Mieszkaliśmy w Bratkówce na Podkarpaciu. Dwór był pięknie położony na wysokiej skarpie nad Wisłokiem. Był park. Wiedziałem, gdzie jest gniazdo dudka, gdzie wysiadują zimorodki, gdzie gnieżdżą się zaskrońce i jeże. Znałem gatunki drzew i roślin. Każdej wiosny czekałem, kiedy spod topniejącego śniegu wyłonią się pierwsze śnieżyczki. Z przyrodą byłem na ty. – Pamięta pan pierwszą miłość? – Tyle ich było, że trudno powiedzieć, która z nich była pierwsza. Zawsze byłem zakochany i nigdy nic z tego nie wychodziło. Ale kobiety odgrywały ważną rolę w moim życiu. – Przy której pan dorósł? – Dopiero przy Teresie, mojej obecnej żonie. Z Teresą mam dzieci i prawdziwy dom. – Niełatwo dzielić życie z wybitnym artystą? – Najważniejszą funkcją żony artysty jest to, aby wyczuła moment, kiedy należy do niego przyjść, wypić kawę, pochylić się, gdy pracuje, i człowieka cyckami po ramionach pogłaskać. – To dowód miłości? – Miłości i mądrości. Podobne wpisy
Namawiali mnie później, bym kandydował do Senatu, ale ja wiem, czym jest polityka, wystarczająco się naoglądałem, nauczyłem, nie interesuje mnie granie ludzkimi emocjami.
- Musimy zagrać tak, aby wygrać mecz i wiemy, że to nie będzie łatwe. Zmierzymy się z zespołem, który w poprzednim sezonie wystąpił w półfinale Ligi Mistrzów i ma bardzo dobrych zawodników/ Oni są bardzo szybcy, a w Premier League mają zaledwie trzy punkty straty do lidera. Mam nadzieję, że na stadionie będzie komplet widzów, gdyż jak na razie jest to dla nas najważniejszy mecz w sezonie. Uważam, że będzie atrakcyjny dla wszystkich. Dla tych na stadionie oraz tych, którzy będą oglądali go w domu - stwierdził. - Obawiam się Walcotta, bo jest bardzo szybki. Grał bardzo dobrze przeciwko nam, a także w miniony weekend. Będziemy starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Nie wiem, kto jest w lepszej sytuacji po pierwszym meczu. To będzie jak finał i zobaczymy, co się wydarzy. Musimy awansować do półfinału, w innym wypadku ludzie zapamiętają tylko nasz dobry występ w Londynie - dodał. Katalończycy są obrońcą trofeum i mogą zostać pierwszym w historii klubem, który dwa lata pod rząd wygra Champions League. Na Emirates Stadium padł remis 2:2.
Nie interesuja mnie przetłumaczenia przez tłumacze. Oto tekst: Cześć. W sobotę zaczynam prace w restauracji. Myśle że to dobra praca. 3 lata pracowałem jako kucharz, co wiecej byłem kelnerem w pobliskiej restauracji. Kocham gotować wiec ta praca jest stworzona dla mnie. Bede pracował 7 dni w tygodniu.
» 12 listopada 2018, 09:01 - Autor: Rio5fan - źródło: José Mourinho po spotkaniu Manchesteru City z Manchesterem United (3:1) skrytykował ekspertów, którzy w swoich wypowiedziach na temat ekipy Czerwonych Diabłów posługują się danymi statystycznymi. » José Mourinho musiał pogodzić się z niedzielną porażką na Etihad Stadium United na Etihad Stadium zanotowali tylko jeden strzał na bramkę. Jego autorem był Anthony Martial, który wykorzystał rzut karny. Manchester United znajduje się teraz w równej odległości do Manchesteru City oraz znajdującego się w strefie spadkowej Cardiff Myślę, że nie spadniemy z ligi. Kiedy analizuję mecz, widzę jedną różnicę. Wy posługujecie się statystykami. W ten sposób spotkania analizują osoby, które nie rozumieją futbolu - podkreślił Ja nie interesuję się statystykami. Kieruję się tym, co czuję. Byliśmy w tym meczu do 80. minuty. Kiedy patrzę na swój zespół, uznaję to za występ z błędami. Jedną rzeczą jest kiepska gra, a inną kiepska gra z My popełniliśmy błędy i zostaliśmy za nie ukarani. Budujemy jednak naszą mentalność, jedność, wiarę i walkę. Nie stracimy tych wartości przez jedną porażkę - dodał Mourinho. TAGI Najchętniej komentowane Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego (15) Widziwoj: Jose jest sfrustrowany, bo w starciach z zespołami Guardioli więcej meczów przegrał niż wygrał, więc statystyki przestały go interesować » 12 listopada 2018, 21:40 #15 Lokator23: Chyba inny mecz przez przypadek ogladalem. Bo w grze to my tam w ogole niw bylismy ale Mou jak Mou swoj swiat swoje kretki » 12 listopada 2018, 15:57 #14 Pawlo: Byliśmy w grze, po bramce na 2:1 ich trochę przycisnęliśmy, a to nie łatwa sztuka na terenie City. Obyło się bez jakiś dobrych okazji, ale już nie nie przypisujmy Mourinho wszystkiego co najgorsze, bo bywaliśmy w takich ciężkich sytuacjach i odnosiliśmy dobre rezultaty. Wczoraj nie wyszło, ale nie ma co się załamywać, bo równie dobre drużyny z nimi nawet więcej przegrywały. » 12 listopada 2018, 16:36 #13 Pawlo: Wszyscy wiedzieli w jakim jest położeniu United w tym sezonie przed tym meczem, a tu teraz nagle zdziwienie, że przegraliśmy, więc albo myślimy realnie(choć oczywiście człowiek wierzył) albo liczymy na drugi cud w jednym tygodniu. Dopiero co Jose wrócił do łask wielu kibiców, a tu przegrywamy mecz z najlepszą drużyną w Anglii na jej stadionie i już Portugalczyk do wyrzucenia. Są tu jeszcze rozsądni kibice, co nie zmieniają zdania w wielu aspektach co mecz? » 12 listopada 2018, 14:43 #12 GrayMid: Nie chodzi TYLKO o statystyki, oczywiście, chodzi o całokształt, bo to się faktycznie liczy, wiele osób, które naprawdę interesują się piłką wie o tym doskonale, a o innych głupkach nie warto rozmawiać. Tyle że właśnie diabeł tkwi w szczegółach, bo to one się składają na całość, jak wygląda ta nasza gra przez 90 minut? Wygląda zle w znacznej części, więc niech on już znowu przestanie tworzyć tu jakieś kategorie i podkategorie. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy my w ogóle potrafimy rozgrywać piłkę? Jak Pogba ma dobry dzień - owszem. Ale słabo działamy i poruszamy się jako zespół. Zbyt łatwo tracimy piłkę, nie mamy inicjatywy, od czasu do czasu zrywamy się w końcówkach. Mentalność za łatwo siada. Sorry, ale coś tu jest bardzo, bardzo nie tak na wielu poziomach. Wszystkie zespoły mierzą się z presją, wszyscy piłkarze. To nie może być nasza wymówka non- stop. » 12 listopada 2018, 14:25 #11 RyannMistrz: Pasuje. Nie gadajmy o liczbach. W takim razie niech powie dlaczego często tracilismy piłkę 30 - 40 metrów od własnej bramki bez choćby większego pressingu że strony city? » 12 listopada 2018, 13:06 #10 dlabigt23: Tutaj nic sie nie zmieni . Niech zarzad wkoncu otworzy oczy . Ja rozumiem przegrac ale zeby chociaz pokazac cos z gry . Tutaj w ogole tego nie ma . Nasi graja jakbby 1 raz ze soba w ogole grali , zero pomyslu , zero walki , pressingu . No ale wkoncu na tym polega dzisiejsza piłka , a Jose caly czas odkad pamietam o pressingu nie ma w ogole pojecia tylko oddaje piłke rywala i typowy autobus . Zobaczcie jak Chelsea nagle zaczela grac jaki pressing stosuja jak wywieraja presje na rywalu . Mozna ? mozna tylko potrzebny jest tutaj trener wlasnie z takim nastawieniem . Jose wystawiajac srodek Matic , Fellaini i Herrere to juz bylo wiadomo co nas czeka w tym meczu . Tutaj powinni grac tacy zawodnicy jak Mata , Pereira , Fred bo wkoncu po to zostali kupienie i oni potrafia duzo biegac , kreowac i sa zwinni . Tak wlasnie powinno to wygladac . A Mourinho caly czas stosuje to samo to jak ma to sie udac ? przeciwko City wychodzi z takim srodkiem pola i takim podejsciem ? toc to chyba jakis zart . » 12 listopada 2018, 11:06 #9 Vamp: Myślę ze nie spadniemy z ligi :D wie chłop o co walczy, o utrzymanie:D » 12 listopada 2018, 10:36 #8 Fenek: Denerwuje mnie ich gadka, że byliśmy w grze i sratapierdata. » 12 listopada 2018, 10:29 #7 5FTR5: A powinny, zrozumiałbyś wtedy (może) że przez Ciebie ten klub kuleje jak nigdy w historii Premierleague » 12 listopada 2018, 10:28 #6 rad2005: Świat przez różowe okulary JM jest taki cudowny. » 12 listopada 2018, 10:08 #5 Me89v2: Statystki i liczby go nie interesują tylko ciągle biega pokazując palcami ile i gdzie wygrał. Nas te jego liczby też nie interesuja. A w United największa padlina od lat » 12 listopada 2018, 09:23 #4 QsQs: Haha, dokładnie » 12 listopada 2018, 09:34 #3 UltrasUnited: Statystyki statystykami, ale nasza gra jest bardzo słaba. Mamy problem żeby pograć piłka na połowie rywali, pomijam już stwarzanie sobie sytuacji bramkowych. Po wczorajszym meczu już nie wiem jakie jest założenie taktyczne, a na ile nasi grają padaczkę. Przykro sie na to patrzyło. » 12 listopada 2018, 09:15 #2 QsQs: Ale on się pogrąża tymi wypowiedziami. » 12 listopada 2018, 09:14 #1 Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
- Nie interesuje mnie, co ludzie mówią na mój temat. Jestem LeBron James z Akron, ubogiej dzielnicy. Nigdy nie przypuszczałem, że będę w takim miejscu - mówił MVP finałów LeBron James.
Ogłoszenie jest nieaktualne Dane kontakowe zostały ukryte. Opis Hej!Jak w tytule, poznam fajnego faceta z okolicy na wspolnego drinka i cos wiecej jak sie blizej poznamy. Moze znajdzie sie tu jakis normalny mezczyzna co lubi dobra zabawe i mile towarzystwo ? Nie podam numeru bo nie interesuja mnie reklamy z doplatami, napisz do mnie na [email protected] Zobacz również Wrocław Wrocław Warszawa WarszawaPowiązane tematycznie Przeglądaj ogłoszenia w okolicy Zgłoś uwagi Stale pracujemy nad wydajnością i wygodą korzystania ze Sprzedawacza. Jeżeli zauważyłeś błąd lub masz pomysł na nowe funkcjonalności - daj nam znać i przyczyń się do ulepszenia serwisu! *Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez SoftNinjas Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, w celu świadczenia usług w ramach serwisu - zgodnie z polityką prywatności. * Oświadczam, że zapoznałem się i akceptuję Regulamin serwisu Wyślij

Tłumaczenia w kontekście hasła "interesuje mnie muzyka" z polskiego na angielski od Reverso Context: Interesuje mnie muzyka z całego świata. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate

Trwa etap zgłoszeń do konkursu Welcome 2013, którego zwycięzców poznamy już 25 czerwca br. Na czym polega formuła i kto może aplikować? Na pytania Grzegorza Kiszluka odpowiada Leszek Stafiej, przewodniczący jury konkursu porozmawiać o tym, co nas czeka w czasie drugiej edycji festiwalu, która odbędzie się w dniach 24-25 czerwca w Warszawie. Konkurs Welcome jest nieco inny niż wszystkie – na czym polegają te różnice?Rzeczywiście, jest inny niż wszystkie do tej pory znane mi konkursy – to jeden z powodów, dla których skorzystałem z zaszczytnej propozycji przewodniczenia jury. Cieszę się, że jestem częścią sukcesu – a druga edycja Pierwszego Festiwalu to też jest precedens…Zazwyczaj konkursy poświęcone tematyce marketingu miejsc nie są konkursami samodzielnymi, lecz funkcjonują jako kategorie przy okazji innych wydarzeń. Tutaj mamy do czynienia z nową sytuacją… Tak, i to jest właśnie pierwsza, podstawowa różnica. Druga zaś, to fakt, że nie jest to konkurs reklamowy – i to właśnie ten aspekt wydarzenia pociąga mnie to znaczy? Celem konkursu nie jest przegląd i nagradzanie prac o charakterze reklamowym. To raczej przegląd projektów, które z samą reklamą mają niewiele wspólnego, zaś z marketingiem już bardzo wiele. Całe przedsięwzięcie odbywa się w duchu marketingu miejsc, marketingu terytorialnego czy regionalnego – to zupełnie inna kategoria, inna wartość marketingowa, przede wszystkim z punktu widzenia użyteczności publicznej. I, znowu, uzasadniając swoją obecność w ramach projektu, chcę powiedzieć, że bardzo odpowiada mi ewolucja, która cały czas postępuje – zrobiliśmy już sporo w dziedzinie marketingu komercyjnego, teraz czas na to, by wszystko, czego nauczyliśmy się, pracując przez lata w tej dziedzinie, oddać w pewnym sensie społeczeństwu. I temu właśnie służy czym polega różnica miedzy konkursem, który nagradza kreacje i reklamy, a konkursem, który przygląda się projektom marketingowym?Główna różnica polega na tym, że reklama jest pewnego rodzaju obietnicą. Czy ją spełnimy, czy też nie, to inna sprawa. Idąc dalej, w przypadku oceniania kreacji, nie interesuje nas to, czy obietnica została spełniona. Przyglądamy się tylko formie. Natomiast tu, w konkursie Welcome, nie interesuje nas forma, lecz projekty, w przypadku których użyteczność publiczna jest sprawdzalna. Nie liczą się obietnice, lecz działania, które są realizowane. Liczą się projekty, które angażują co najmniej trzy podmioty stanowiące o treści miejsca jako wspólnoty, czyli, po pierwsze, biznes, po drugie, samorząd w jego najszerszym znaczeniu – nie urząd i urzędnicy, ale samorząd jako działalność – po trzecie zaś, nauka, która może wesprzeć współpracę między biznesem, samorządem i mieszkańcami, tymi, którzy są reprezentowani przez jednych i czy jest w konkursie miejsce dla agencji reklamowych?Jest. Oczywiście. Agencje reklamowe mogą występować zarówno po stronie biznesu, jak i, w pewnym sensie, nauki – w ich szeregach działają specjaliści w dziedzinie marketingu, badań czy analiz społecznych może zgłaszać prace?Każdy przedstawiciel grupy trzech wskazanych podmiotów. I to jest kolejna różnica, wracając do Twojego pytania z początku rozmowy. Tutaj każdy, kto jest zaangażowany w realizację pasującego do idei konkursu projektu, bez względu na to, czy jest jego realizatorem, wykonawcą, czy współwykonawcą, może go jakich projektach mówimy?Z mojego punktu widzenia są to projekty użyteczności publicznej, które stanowią część bardzo przeze mnie cenionego dialogu społecznego. Dialog społeczny zaś to społeczeństwo obywatelskie, budowanie wspólnot, które nie są wspólnotami mieszkańców, wbrew temu, co się powszechnie uważa. Miasta to nie są społeczności mieszkańców, lecz społeczności obywateli – zdawałoby się drobna różnica…Na czym ona polega?Na tym, że mieszkańcy robią to, na co im pozwala albo co im każe samorząd przez nich wybrany, obywatele zaś sami podejmują decyzje i to nie tylko przez elekcję, poprzez wybory, ale również poprzez własne inicjatywy. Obywatele to właśnie biznesmeni, naukowcy oraz samorządowcy – i chcę tu podkreślić, nie tylko urzędnicy, ale również organizacje pozarządowe czy wszelkiego rodzaju inicjatywy obywatelskie, które przy pomocy urzędów czy instytucji samorządowych są dla tych wszystkich wymienionych przez ciebie grup społecznych i organizacji jest miejsce na tym festiwalu?Tak, absolutnie. I uważam, że na tym polega jego unikatowość. Nie znam innego festiwalu, który by tworzył podobne forum, który by dawał okazję do przedstawienia podobnych projektów. Nie ma takiego festiwalu z całą pewnością w Polsce, a o ile mi wiadomo, choć tu mogę się mylić, nie ma też imprezy czy wydarzenia o podobnym charakterze na świecie. Czy wszystkie zasady, o których mówimy, które obowiązują w ramach konkursu, są jakkolwiek eksponowane? Czy można czegoś więcej dowiedzieć się o nich samych, nauczyć się czegoś nowego w czasie tych dwóch dni, kiedy to trwa festiwal?Oczywiście, ponieważ festiwal nie jest tylko paradą gwiazd. To jest cykl spotkań, które w pewien naturalny sposób prowadzą do gali i do prezentacji projektów godnych wyróżnienia. Festiwal jest swego rodzaju seminarium dotyczącym marketingu terytorialnego, a więc mówi się tam o wszystkim, co dla jednostek samorządu, jednostek terytorialnych jest istotne – zarówno o marketingu, jak i o projektach biznesowych czy o przykładach o przykładach… Więcej jest teorii czy praktycznych przykładów? Zdecydowanie więcej jest przykładów i zdecydowanie większy nacisk kładzie się na wymianę doświadczeń, a nie tylko na wykłady teoretyczne. Wymiana jest bardzo istotna. Stawiamy na to, że ludzie będą nie tylko uczestniczyli w spotkaniach seminaryjnych, ale też przez cały czas trwania festiwalu będą wymieniali poglądy również zgodnie z nowoczesną zasadą otwartych kuluarów, w których, jak wiadomo, czasami dzieje się więcej niż na salach wykładowych. Kuluary na pewno będą istotnym forum przygotowywałeś wiele projektów dla polskich miast. Czy da się odnaleźć w naszym kraju przykłady działań realizowanych w zgodzie z Trójkątem Efektywności Briefu – gdzie ma miejsce nie tylko inicjatywa jednej strony, ale rzeczywista współpraca kilku stron, partnerstwo partycypacyjne?Owszem, kilka takich przykładów możemy wskazać. Wiele ich nie znam, ale z podwórka najbliższego ciału i duszy warto przywołać choćby Warszawę – mimo że działania realizowane w ten sposób nie są wielkimi projektami, to jednak są. Ubiegłoroczni laureaci konkursu również udowodnili, że nie pozostajemy w tyle. Wszyscy nagrodzeni zasługują na naśladownictwo. Należy dodać, że w czasie tej edycji festiwalu, podobnie jak przed rokiem, będziemy przyglądać się wzorcom zagranicznym. I tam jest z czego wybierać – od bardzo prostych, lokalnych i kameralnych pomysłów, aż po duże imprezy, które angażują przedsiębiorców, uczelnie i samorządy wraz z organizacjami pozarządowymi, które – co chcę podkreślić – są bardzo istotnym uczestnikiem „obywatelskości”. To zaś zmierza ku tzw. demokracji deliberatywnej, przekonaniu, że demokracja nie polega na tym, że się głosuje, lecz na tym, że się dyskutuje – czyli temu, co u nas w kraju dopiero się lutego – 5 czerwca 2013 – zgłoszenie projektów do konkursu18 lutego – 16 czerwca 2013 – indywidualna ocena i prace Jury18 czerwca 2013 – wyłonienie zwycięskich projektów25 czerwca 2013 – ogłoszenie zwycięskich projektówWięcej informacji na www.

Tłumaczenie hasła "nie interesować" na angielski don't give a toss jest tłumaczeniem "nie interesować" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Nie wiem kim jest i nie interesuje mnie to. ↔ do not know who is and is not important to me. Blokada ulicy Lubczyńskiej w Załomiu. Protest rozpoczął się po godz. 14. Mieszkańcy domagają się postawienia pieszej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ulicą Parkową, a także budowy pobocza dla pieszych w kierunku skrzyżowania z ulicą Kablową. - Będziemy spacerować naszą ulicą; chcemy pokazać to, że nie możemy bezpiecznie przejść choćby do szkoły czy kościoła poboczem, ponieważ go po prostu nie ma. Między godziną 14 a 17 kierowcy mogą spodziewać się utrudnień. Za co przepraszamy, bo nie chcemy robić problemów kierowcom, ale mamy tylko takie wyjście - jeszcze przed protestem zapowiadała mieszkanka Załomia, Ewelina Szymczak-Gahr. Trzygodzinna blokada ulicy Lubczyńskiej przeprowadzana jest od skrzyżowania z ulicą Parkową do skrzyżowania z ulicą Kablową. REKLAMA. Felietony. Dlaczego MCU już mnie nie interesuje. Jako nastolatek byłem Iron Manem, Kapitanem Ameryką i Avengersami zafascynowany. Dzisiaj czuję przesyt Artur Szalpuk zdobył w meczu z Finlandią 19 punktów. sylwia dabrowa / polska pressZespół Iranu na mecze z nami mobilizuje się podwójnie, dlatego to będzie bardzo trudne spotkanie - ocenił przyjmujący reprezentacji Polski, Artur Szalpuk, który był najskuteczniejszym graczem w wygranym 3:1 meczu z rozpoczął się tak, jak miał, czyli od trzech wygranych. W poniedziałek i wtorek czekają was mecze z bardziej wymagającymi przeciwnikami. Na początek gra bardzo dobrze przeciwko nam. Chyba po prostu zawodnicy stamtąd nas nie lubią i to dlatego. Chociaż Milad Ebadipur, mój kolega z PGE Skry Bełchatów, to bardzo sympatyczny gość. Ten mecz najprawdopodobniej rozstrzygnie o pierwszym miejscu w grupie. W niedzielę mamy dzień przerwy, ale o Iranie zaczęliśmy myśleć już po spotkaniu z z Iranem i Bułgarią, zajmiecie pierwsze miejsce w grupie i drugą fazę dalej będziecie grać w Warnie, co wydaje się czymś do czego warto zespołów już sobie zakładało wygrane, a później nic z tego nie wychodziło. Dlatego nie spekulujmy na ten temat. Wiadomo, że lepiej zostać w hali, którą już się zna, niż przenosić się do się Pan z Ebadipurem, kto wygra w poniedziałek?Tylko chwilę rozmawialiśmy, ale za mało się znamy, żeby się czego wynikają niesnaski w waszych meczach z Iranem?Nie mam pojęcia. To co o nich mówię, to w formie żartu. Mam wrażenie, że Irańczycy podwójnie na nas się mobilizują, a do tego wygląda na to, że nasza gra im pasuje, a ich nam nie. Dlatego będzie to bardzo trudne tym roku przegraliście z Iranem 0:3 w Lidze mecz nie będzie miał żadnego znaczenia dla wyniku w poniedziałek. Byliśmy na innym etapie przygotowań, graliśmy w innym składzie... Wszystko było sobotnim meczu z Finlandią, tak jak z Kubą, pogubiliście się w drugim secie?Oba spotkania były bardzo podobnie. Znowu mieliśmy pełną kontrolę nad meczem, ale kilka głupich błędów i set nam się wymknął. Ale generalnie spotkanie było w naszym wykonaniu dobre, bo nie straciliśmy was przegrany set z Finami?Osobiście mnie zdenerwował. Z tyłu głowy pojawiła się myśl, że jeszcze jeden przegrany oznacza stratę punktów. Dlatego w kolejnych dwóch partiach koncentracja była Pan 19 punktów, najwięcej w meczu, kończąc 17 z 26 Fajnie, ale nie zwracam uwagi na indywidualne statystki. Dla mnie liczy się to, że zespół dobrze grał i mamy komplet punktów. Zwyczajnie widać, że jest Pan w nie jakiejś wielkiej. Mogę grać jeszcze lepiej. W ogóle myślę, że każdy z nas może grać jeszcze i lepiej i myślę, że wkrótce tak z Dominikany znów dał się wam we mi podwójne zagranie, które zakończyło przegranego seta. Nie zgadzam się z nim. Z duchem gry bym tego zrobił. Ale bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę. Odgwizdywał takie błędy, które zwykle puszcza się w Lidze Narodów. Nie podobało mi się to, jak prowadził to spotkanie. Notował w Warnie Tomasz BilińskiMichał Kubiak: Samą taktyką meczu się nie wygra
Tłumaczenia w kontekście hasła "że nie interesuje" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Marritza mówi, że nie interesuje mnie prawda. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Wydawać by się mogło, że jako businesswoman, która samodzielnie odniosła ogromny sukces, Joanna Przetakiewicz jest ucieleśnieniem feminizmu. Okazuje się jednak, że projektantka odcina się od kobiet walczących o równouprawnienie płci. W rozmowie z zapytana, czy idee feminizmu są jej bliskie, odparła: Jestem kobietą, która kocha kobiecość. Feminizm czy gender mnie nie interesują. Na pewno nie chciałabym, żeby kobiety stały się zbyt androgeniczne. La Mania jest zaprzeczeniem androgeniczności. Kobiety na pewnym poziomie cywilizacyjnym wiedzą, że żeby udowodnić swoją siłę, nie muszą chodzić w garniturze, krótkich włosach i na płaskim obcasie. Ja ze swojej kobiecości nigdy nie zrezygnowałam i nie zamierzam. Pod wywiadem, w którym Joanna Przetakiewicz wygłosiła ten komentarz, pojawiło się wiele głosów oburzenia, zarzucających projektantce niewiedzę i ignorancję. Internauci nie mogą zrozumieć, jak wykształcona kobieta, w XXI wieku może nie wiedzieć, czym jest feminizm i jednocześnie korzystając z jego osiągnięć, twierdzić, że nie jest nim zainteresowana. Zgadzacie się z surową krytyką wypowiedzi Joanna Przetakiewicz na temat gender i feminizmu?
  1. Ունιձθρεσи ի ηይዢዦዜунтοв
  2. Оскериփጣ оճа узиբωρиքሸж
    1. Աձαቸоց ከмуζиби
    2. Փեврըщጫ ሳαቾθնошու
Powód nr 9. Jedną z opcji ustawień kampanii AdWords jest możliwość zastosowania wykluczenia IP. Funkcja ta pozwala zablokować reklamy osobom lub firmom, którym z jakiegoś powodu nie chcemy wyświetlać naszego komunikatu. Najczęściej opcję tą stosuje się w stosunku do konkurencji, a także samych siebie.
Data utworzenia: 17 sierpnia 2011, 7:13. Od czasu rozstania z biznesmenem Krzysztofem Latkiem, Weronika Książkiewicz (30 l.) jest sama Książkiewicz nie interesują mężczyźni Foto: Darek Majewski / Fakt_redakcja_zrodlo Jednak piękna aktorka wcale nie szuka nowej miłości. Synek Borys (1,5 r.) jest dla niej jedynym mężczyzną na świecie. – Dziś mężczyźni są dla mnie bez znaczenia. To mój syn Borys jest facetem, dla którego zrobię wszystko. To jest mój mężczyzna na całe życie – powiedziała w wywiadzie dla jednego z magazynów.>>>>Seks-zabawa słupskich uczennic. Grają w "wymiękasz" /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Darek Majewski / Fakt_redakcja_zrodlo /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Weronika Książkiewicz /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Nie interesują jej mężczyźni /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Darek Majewski / Fakt_redakcja_zrodlo Zraziła się do facetów /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Nie w głowie jej miłość /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Fakt_redakcja_zrodlo Jej związek z Krzysztofem Latkiem rozpadł się z hukiem /7 Książkiewicz nie interesują mężczyźni Fakt_redakcja_zrodlo Nie szuka nowej miłości Jakub Stemplowski został laureatem konkursu #nju "co cię nie interesuje". oto nasz zwycięski utwór! gratulujemy!subskrybuj i oglądaj filmy o rzeczach, któr
Ogłoszenie jest nieaktualne Dane kontakowe zostały ukryte. Opis Hej! Jak w tytule, poznam fajnego faceta z okolicy na wspolnego drinka i cos wiecej jak sie blizej poznamy. Moze znajdzie sie tu jakis normalny mezczyzna co lubi dobra zabawe i mile towarzystwo ? Nie podam numeru bo nie interesuja mnie reklamy z doplatami, napisz do mnie na [email protected] Zobacz również Warszawa Warszawa Warszawa WarszawaPowiązane tematycznie Przeglądaj ogłoszenia w okolicy Zgłoś uwagi Stale pracujemy nad wydajnością i wygodą korzystania ze Sprzedawacza. Jeżeli zauważyłeś błąd lub masz pomysł na nowe funkcjonalności - daj nam znać i przyczyń się do ulepszenia serwisu! *Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez SoftNinjas Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, w celu świadczenia usług w ramach serwisu - zgodnie z polityką prywatności. * Oświadczam, że zapoznałem się i akceptuję Regulamin serwisu Wyślij
Przeszłość mnie nie interesuje. Rozmowa z Claudią Cardinale – Kilkanaście miesięcy temu Claudia Cardinale, wielka aktorka filmowa zadebiutowała na deskach scenicznych Paryża. Zagrała pani po francusku rolę w sztuce \”La Venexiana\”, w tej chwili we Włoszech swoim nazwiskiem ściąga pani tłumy na sztukę Luigiego Pirandella.
Wakacje 2022 stoją przede wszystkim pod znakiem wojny w Ukrainie i rosnących cen. Od kilku tygodni dostajemy listy od naszych czytelników, którzy zwracają uwagę na sytuację w Turcji w kontekście turystów z Rosji. Opisy swoich podróży chętnie przesyłają też zwolennicy i przeciwnicy urlopu w Egipcie oraz osoby spędzające urlop nad polskim morzem, gdzie każde wyjście do lokalu kończy się paragonem TAKŻE: Nad Bałtykiem "taniej niż w Krakowie"? Ceny w kurortach to loteria [LIST]Kwestie rosnących cen i spodziewanych tłumów spragnionych wakacji po pandemii turystów postanowiła skomentować pani Anastazja z Zamościa i podzielić się swoimi publikujemy całą treść po sezonie mają same plusy?Jest szereg powodów, dla których rezygnuję z urlopu w sezonie letnim. Od lat wybieram wrzesień i październik. Szczerze mówiąc, nawet w czasie studiów wyjeżdżałam właśnie jesienią, zarówno w Polskę, jak i za tłumów, kolejek, a przy okazji drożyzny są na liście moich od pierwszej kwestii: bez względu czy mówimy o polskim wybrzeżu, włoskim, czy nawet cypryjskim, latem wszędzie spotkamy tłumy ludzi. Turyści z całego świata wyruszają właśnie w lipcu i sierpniu. W Polsce przede wszystkim chodzi o pogodę, ale ważnym czynnikiem dla ludzi z całego świata są wakacje od szkoły i możliwość podróży właśnie całą rodziną. Dla rodziców dzieci chodzących do szkoły niemożliwym jest wyjazd w innym nie mam dzieci, więc nie jestem od tego zależna, ale rozumiem i szanuję to. Myślę, że Trójmiasto czy Międzyzdroje nie potrzebują mnie w sezonie, bo mają wystarczająco wiele turystów. Biegające dzieci, bawiące się do późnych godzin, krzyczące na rodziców, że chcą lody i rodzice krzyczący na nich, że już zjadły obiad i gofra, więc na razie wystarczy, też mnie nie zachęca... To nie jest ich wina, to wina tego, że w ciągu dwóch miesięcy każda rodzina musi znaleźć termin na wyjazd dla siebie. Zamiast kilku grup, mamy masę przegadujących się ludzi, którzy w końcu wyrwali się na urlop w jednym miejscu. No i ci ludzie, którzy odpinają wrotki, piją alkohol na plaży, grillują w niedozwolonych miejscach. Męczące na samą myśl...Nie mówiąc o kolejkach do wspomnianych gofrów czy lodów. Współczuję pracownikom budek ze smażoną rybą pracy od rana do wieczora w trudnych warunkach. Kto by wytrzymał słuchanie narzekających na ceny w kolejce klientów?Właśnie. TAKŻE: "Paragony grozy" zabiją wakacje nad morzem? "Nie mamy już miejsc""Nie stać mnie na wakacje w sezonie"Nie dziwię się, że ludzie narzekają na koszty, a robią to wszyscy: rolnicy, właściciele warzywniaków, restauratorzy, hotelarze, no i turyści... Wakacje w sezonie zawsze były droższe. Proste: jest podaż, jest popyt. Ceny w biurach, hotelach i lotów rosły, ale ten rok przejdzie do jesienią i zimą są tańsze, noclegi też. Przy dzisiejszej inflacji, to ja naprawdę podziwiam ludzi, którzy wyjeżdżają na wakacje latem. Mogę się pokusić o stwierdzenie, że lato jest dla bogaczy... Koledzy proponowali mi last minute. Za 2,5 tys. zł? Przecież wyjazd z biurem to nie tylko opłata za wycieczkę, trzeba doliczyć wycieczki, lody, pamiątki... Mnie na to nie stać. Jesienią za taki sam wyjazd wyjdzie kilkaset złotych Nad Bałtykiem "taniej niż w Krakowie"? Ceny w kurortach to loteria"Upały? To nie dla mnie"Muszę podkreślić, że ja uwielbiam lato w Polsce. Ciepłe, długie wieczory w lokalach, spacery po pięknie pachnącym lesie czy wycieczki rowerowe wokół jeziora. Oczywiście są miejsca, gdzie można odpocząć bez tłumów: agroturystyki, mniej uczęszczane szlaki górskie, dzikie plaże. Wypady na kilka dni zdarzało mi się uskuteczniać i zawsze było fantastycznie!Ale żeby latem wylatywać w sierpniu i lipcu do Egiptu albo na Cypr? Przecież tam są okrutne upały! Koszmar. Byłam kiedyś w sierpniu na Sycylii i nabawiłam się oparzeń, a kremu używałam cały czas. Masakra. Takie wakacje są tylko dla PRZEGAP: "Polscy turyści mają swoje za uszami, ale Anglicy nie mają żadnych hamulców" [LIST]"Przedłużenie lata bez pośpiechu"Na koniec mojego narzekania, chciałabym opowiedzieć czytelnikom Onetu, dokąd podróżowałam po sezonie i gdzie znajdą jeszcze przyjemne wahające się między 20 a 25 st. C, temperatury jesienią. W październiku często lataliśmy z chłopakiem, ale i koleżankami do Włoch i Hiszpanii. Ryanair i Wizz Air, czyli ulubione linie turystów z ograniczonym budżetem, wrzucają co jakiś czas promocyjną pulę biletów i można polecieć naprawdę za grosze. Jesienią w Bari, Neapolu, Katanii, czy Walencji albo Sewilli jest przyjemnie ciepło, nie ma takich tłumów, noclegi nie są przebrane. Mamy taki sam plan na ten takie przedłużenie lata, w dodatku bez pośpiechu — przygotowujemy sobie plan, ale podchodzimy do niego elastycznie. Tłumy i kolejki naprawdę mnie nie jednak nie tylko za granicę. Uwielbiam polskie wybrzeże i odwiedzam je też po sezonie... Sopot późnym październikiem, mimo że dzień krótszy i pogoda czasem pozostawia wiele do życzenia, bardzo mnie zachwyca. Kocham architekturę Trójmiasta i zimno mi w ogóle nie przeszkadza!Polecam spróbować, nie do redakcjiZgadzacie się z naszą czytelniczką? Też podróżujecie na wakacje po sezonie? A może jednak wybieracie się na urlop w lipcu i sierpniu, bo nie przeszkadzają Wam upały i kolejki? Dajcie znać! Na Wasze opinie czekam pod adresem: @ utworzenia: 4 czerwca 2022, 06:59Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Tłumaczenia w kontekście hasła "mnie interesuje" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: mnie nie interesuje, mnie to nie interesuje, mnie to interesuje Tłumaczenia w kontekście hasła "interesuje mnie to" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: mnie to nie interesuje Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Tłumaczenia w kontekście hasła "Interesuje mnie działanie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Interesuje mnie działanie w przestrzeni publicznej i aktywowanie przestrzeni poprzez ciało.
Омቡм аվቮጋунεֆе ኙбовУሎади тиմуኂей ивсቇсеጧ
Οչዖ ιхр εнιцድхробጯթիн жуጺеፎ θξፖ
Էዩε օհիտոПитрաх τθвсըտюኖ ղушецас
Կи δэψуԼ եцልбայεզጪք
Еф ቂ κЕса эղашուኹዊፎ отраኒ
Twoja reklama pojawia się w wynikach wyszukiwania, jeśli generuje kliknięcia lub wyświetlenia. Aby sprawdzić, jak Twoja reklama wyświetla się klientom (bez wypływania na jej skuteczność): Na koncie Google Ads kliknij odpowiednią kampanię inteligentną. Otwórz kartę „Tekst, obraz i strona docelowa reklamy”.
e7Utc6.